...za zamkniętymi drzwiami...

soulfly

Genialny autor - genialna książka... Na jej stworzenie ogromny wpływ miały zainteresowania J.R.R. Tolkiena ("Władca..." jest jakby żywcem wyjęty z epoki średniowiecza) oraz udział samego autora na frontach II wojny światowej ("Władca..." przypomina taką wojnę - wojnę dobra i zał).

Dorota

Widze, ze nikt Ci nie odpisuje a więc ja napiszę.
Władcy pierścieni nie czytałam-widziałam film. Film mi się nie podobał, a do Tolkiena mam uraz, po Hobbicie (to mi wystarczy) Mr. Green

Pozdrawiam Smile

soulfly

Nie musisz lubić tego co ja Razz

Każdy ma przecież inny gust. "Władca Pierscieni" jest o wiele dłuższy od "Hobbita" i chwilami bardziej nudny... Ale mi to oczywiście nie przeszkadza w zaden sposób Smile

Pochłaniam tę książkę całym sobą Laughing

Szkoda że Tolkiena doceniono dopiero po Jego śmierci.

magdalenka1985

"Władca Pierscieni" mi sie podobał.Czytałam go wprawdzie już dawno temu jeszcze nim film wszedł na ekrany kin.Bardzo lubie postać "drzewca" i chyba jest to moja ulubiona postać z książki, podobały mi sie opisy przyrody i wojna dobra ze zlem.Ciesze sie ze wpierw czytalam ksiazke bo mialam swoje wlasne wyobrazenie postaci i miejsc.Czytanie pobudza wyobraznie i wole ksiazki niz filmy.pozdrowka

soulfly

Zgadzam się - ksiązki są w 100% lepsze niż filmy. A co ja zrobiłem najpierw? Chyba przeczytałem "Władcę...".