...za zamkniętymi drzwiami...

Shapely

Czy Waszym zdaniem można się uzależnić od telefonu komórkowego? Wiem, że to dziewne. Osoby, które nie posiadają komórki, nie wierzą w takie zjawisko, ja jednak sądzę, że można naprawdę się do niej przyzwyczaić. Ale czy takie przyzwyczajenie, przywiązanie można nawzać "uzależnieniem"? Czekam na Wasze wypowiedzi Mr. Green

soulfly

Ja chyba jestem uzależniony od telefonu komórkowego Laughing

Bez niego czuje się jak bez ręki Cool

Shapely

To jednak coś w tym jest Razz

Ja też nie umiem się bez Niej obyć Mr. Green

soulfly

Kiedyś nie zabrałem ze sobą telefonu do Torunia, to czułem się taki pusty w środku. Taki bezręki Wink

BlackSoul

Nie sadze zeby to bylo uzaleznienie. Porownalbym to do noszenia zegarka.Wiekszosc ludzi zawsze ma na reku zegarek ale nie jest to uzaleznienie od niego. On poprostu jest nam potrzebny i musimy miec go ze soba. Podbnie jest z komorka. W dzisiejszych czasach ona jest dla wiekszosci ludzi niezbedna i zawsze trzeba ja miec przy sobie.

soulfly

No to jesteś uzależniony Laughing

Przez zegarek nie dzwonisz, nie wysyłasz smsów, nie łączysz się z internetem Wink

Tyle

BlackSoul

Ale na zegarek spogladam, patrze ktora godzina, nastawiam go. Czy to uzaleznienie ? Nie! To sa funkcje zegarka podobnie jak funkcja komorki jest wyslanie smsa. To nie jest uzaleznienie Mr. Green

soulfly

No dobrze

Niech Ci będzie Marcinku Wink

Swineczka · Wysłany: Nie 22:51, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja żyłam bardzo długo bez komórki:P Uważam, że jak się jej nie ma to jest ok, ale potem już z odstawieniem jej będzie problem. Teraz przynajmniej mam lepszy kontakt Smile