...za zamkniętymi drzwiami...
Tajemnica tkwi w środku...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ...za zamkniętymi drzwiami... Strona Główna
->
Wolne tematy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Praca nad forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Wasze propozycje :D
Prośby
Skargi
Muzyka
----------------
Rock
Punk
Metal
Reggae
Alternatywna
Inna
Czas wolny
----------------
Teatr
Kino
Nasza kondycja
Inne
----------------
Zainteresowania
Wolne tematy
Klub antypalaczy!
Jedzenie
Hobby
Książki
Sport
Ankiety
Dla Zakochanych
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sister
Wysłany: Nie 21:17, 26 Lis 2006
Temat postu:
A ja jestem grubiutka, mam te parenascie kg za duzo i juz... taka jestem i choc chcialam to naprawde trudno to zmienic-czego niektorzy nie rozumieja:/ludzie mysla,ze schudnac to tak chop siup,a to wcale nie tak,poza tym nie wszyscy sa grubi,bo wpierdzielaja jak prosieta!! ale to juz szcegol.... owszem mam wiele kompleksow, to np,ze mam za duzo tu i tam,...i ze wogole za douzo itd:)ale coz...kompleksy ma chyba kazdy:)choc chyba nie az tyle...
Shapely
Wysłany: Pon 12:50, 20 Lis 2006
Temat postu:
Jak najbardziej się z tym zgadzam. Zero tolerancji wśród młodzieży jest w tych czasach
buszmen888
Wysłany: Pon 4:15, 20 Lis 2006
Temat postu:
I tak dużo jest nietolerancji wśród młodych szczególnie...
LittleOne
Wysłany: Czw 15:10, 21 Wrz 2006
Temat postu: Re: "Grubaski"
Anastazja napisał:
Czy teraz liczą się tylko te kobiety, które nie mają bioder, zero piersi i same kości? Najbardziej jednak nurtuje mnie brak tolerancji ze strony pozostałych względem "grubasków". Ludzie na ulicy wytykają ich palcami, śmieją się z nich, a jak któraś kobieta przypadkiem trąci szczuplejszą to ta od razu zaczyna ją wyzywać.
Ten brak tolerancji i akceptacji najbardziej mi przeszkadza. Jestem za tym, by zwracać uwagę na ludzi, którzy swoim śmiechem ranią "grubasków".
kłócić sie nie bede, ale jednak az we mnie buzuje.
A więc
Jestem strasznie chuda, znaczy swego czasu bylam, teraz jestem po prostu szczupla kobietką, 63cm w talii itp. Przez cala podstawowke i gimn. bylam wyzywana, szykanowana itp ze wzgldu wlasnie na to, ze jestem taka chuda. CZemu? moze dlatgo, ze w takim glupim wieku (trzeba przyznac, ze teraz nawet w podstawowce dziewczynki chca sie odchudzac, takie porypane dzieci), kiedy wiadomo, dojrzewanie, presja, chcec podobania sie innym itp, dziewczynom cos nie pasuje w nich samych. A to za gruba noga, ręka, brzuch itp. wiec ida w ruch dietki, jakis sport czy cos w tym stylu, zeby 'wypiekniec'. Kto idzie wtedy pod ostrzał? Dziewczyna, ktorej budowa stala sie przeklenstwem, ktora nie musi robic NIC, mzoe jesc do woli, a i tak ma swietna (powiedzmy, skora, kosci = idealna? ) sylwetke. A że ja (bo teraz mowa o mnie), lubilam biegac jak juz na tym forum wspomnialam i cwiczyc, no to miesnie tez mi sie wyrobily, i mialam (dalej mam
) mocny brzuch itp. No więc oczywiscie wymowek, czepiania sie itp ciag dalszy. Ale po co to pisze: Żeby zwrocic uwage, ze na dzien dzisiejszy, ludzie juz przyzwyczaili sie do 'grubaskow', w koncu tyle bylo o nich rogramow, artykulow, konkursow miss puszysci itp, a tych chudych dalej sie wytyka, poniza, komentuje. Owszem, sa kobiety, ktore sa seriancko wieszakami, np na wiekszosci wybiegach mody, ale przeciez nie wszystkim sie podoba to, jak wygladaja. Ja np probowalam na sile przytyc. I co? Zgadnijcie
...Nic
+ jeszcze przeciez ja tez bylam (jestem jeszcze lol) w wieku dojrzewania i za chny ludowe nie podobalo mi sie to, jak wygladam, chociaz moja figura yla szczytem marzen niejednej kolezanki z klasy. (oczywiscie teraz, kochana i pewniejsza siebie, juz nie musze sie na sile zmieniac
)
Ale wracając do cytatu Anastazji...
Wg mnie, ludzie juz nie wysmiewaja sie z tych grubszych (moze nie, ze juz w ogole nie, ale mniej, duzo mniej), ale wlasnie z tych szczuplejszych, a jeszcze jak dojdzie do tego inne srodowisko czy subkultura, to łooo, i'm lost babe. I wiem cos o tym, bo prawie codziennie jakis pokemon czy technomul mnie przezwie, co prawda to jzu inny temat, ale tez wiaze sie z tym. Mianowicie, jesli idzie ktos bardzo szczuply, a np moje rece sa straaaasznie chude, z pieszczocha czy na czarno, czyli raczej rozniacy sie od wiekszosci (zalala nas fala rozu) momentalnie zostaje wysmiany, skomentowany, zcy chociazby ztaksowany spojrzeniem i jakims pomrukiem.
Nie wiem, czy ktokolwiek cos zrozumie z tego, co napisałam (jestem glodna, wiec mieszam i odchodze od tematu i fanzole), ale odwaliłam kawal roboty piszac tego posta i, ba, starajac sie, zeby byl zrozumialy
no i sie obnazylam troche
jak cos niezrozumialego bedzie, to ja wyjasnie jeszcze
buszmen888
Wysłany: Czw 5:40, 17 Sie 2006
Temat postu:
Już zostając tylko przy stosunkach damsko - męskich to powiem...
po tym czy facetowi zależy na Kobiecie taką jaką ona jest nie da sie określić od razu...faceci to są zbyt prymitywne istoty które myślą płytko i jeszcze wiadomo czym...
Owszem zdarzają się wyjątki którym naprawdę zależy na Kobiecie chcą oni z nią być... dla niej, dla tego co ma w środku, dla tego co sobą reprezentuje
a nie dla szpanu przed kolegami nie dla jej pupy - nie na pokaz!!!...Kochają je takimi jakimi są i to jest w takich facetach najfajniejsze:)))
bo dzięki takim właśnie wyjątkom Kobiety mogą dostać to na co bardzo zasługują... - należyty szacunek:)
Ale większa rzesza tych "płytkich" zalewa świat złymi stereotypami które już na samym początku stawiają te dobre wyjątki w złym świetle:(...
Ja mam swoje pewne Ideały i jest mi z tym dobrze... nie wymienię ich bo jest to moja prywatna sprawa... a często jest tak że tzw "grubaski" (chociaż ja wolę inne określenia) są o wiele inteligentniejsze od tych szkap którym choroba wypaliła muzg... i nie mam tu na myśli tylko blondynek.
A poza tym ja mam słabość bo puszystych Kobiet:)
(przynajmniej wiem że idę z Kobietą a nie ze szkieletem czy cieniem)
Oczywiście nie mam nic do tych szczupłych. To nie ich wina że są chore.
Ale przeciesz grubaski czy chudzielce to są tacy sami ludzie co nie???
to więc czemu ztykamy się z jakąś dyskryminacją ze strony osób chudszych???
Kiedyś mój już nieżyjący bardzo dobry kolega starał się o prace w biurze... oczywiście złorzył papiery powiedziano mu kiedy ma przyjść na rozmowę itd. poszedł... i już na Dzień dobry dostał kopa:( od razu jak wszedł do pokoju szef tej firmy powiedział mu...cytuję:"ależ Pan jest gruby...." i wielkie zdziwko szefa gdy zobaczył przed sobą barczystego faceta w moim wieku...
nie mam słów na kogoś takiego - kretyństwo poprostu....!!!!!!!!!!!!!!
to tyle co ma do powiedzenia...:/
Więcej tolerancji na przyszłość... szczapy!!!!!!!!:/
Pozdrawiam wszystkich puszystych i kobiety i mężczyzn - chudzielec:D
soulfly
Wysłany: Wto 9:13, 06 Cze 2006
Temat postu:
Tak - kobiety szczupłe czują się lepsze i idealniejsze... Patrzą na "grubaski" z dystansem by nie powiedzieć z poniżeniem... Ale w czym one tak naprawde są lepsze od tych "grubasek"
Tym ze są strasznie chude i wyglądają jak anorektyczki...
Uwierzcie mi - mężczyźni lubią na czymś oko zawisić i czegoś dotknąć... A "grubaski mają tego aż nadto
A dla mnie i tak nie liczy się wydląd tylko człowiecza DUSZA...
Shapely
Wysłany: Pon 22:07, 05 Cze 2006
Temat postu:
Zgadzam się z Tobą. Też zauważyłam, że te szczupłe i zgrabne śmieją się z tych trochę okrąglejszych i pulchniejszych. Ja osobiście nie robię tego. Mam koleżanki i to baardzo miłe i fajne, które mają "krągłości". Ja jestem szczupła, choć sama do końca tak nie twierdzę
, nie śmieję się z "grubasków"
Anastazja
Wysłany: Pon 21:52, 05 Cze 2006
Temat postu: "Grubaski"
Oglądałam niedawno program o kobietach "grubych", które tak naprawde są bardzo wartościowymi ludźmi a co najważniejsze - są tak samo KOBIETAMI jak my, te chude. Co się stało z chłopakami, którzy woleli duże, okrągłe kształty? Czy teraz liczą się tylko te kobiety, które nie mają bioder, zero piersi i same kości? Najbardziej jednak nurtuje mnie brak tolerancji ze strony pozostałych względem "grubasków". Ludzie na ulicy wytykają ich palcami, śmieją się z nich, a jak któraś kobieta przypadkiem trąci szczuplejszą to ta od razu zaczyna ją wyzywać.
Ten brak tolerancji i akceptacji najbardziej mi przeszkadza. Jestem za tym, by zwracać uwagę na ludzi, którzy swoim śmiechem ranią "grubasków". A wy, co o tym myślicie?
Ps. Jeśli moje użycie słowa "grubaski" kogoś zraniło to sorry, ale miało zabrzmieć milusio:)
Ps.2. Pozdro dla wszystkich "grubasków"
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin