...za zamkniętymi drzwiami...
Tajemnica tkwi w środku...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ...za zamkniętymi drzwiami... Strona Główna
->
Rock
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Praca nad forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Wasze propozycje :D
Prośby
Skargi
Muzyka
----------------
Rock
Punk
Metal
Reggae
Alternatywna
Inna
Czas wolny
----------------
Teatr
Kino
Nasza kondycja
Inne
----------------
Zainteresowania
Wolne tematy
Klub antypalaczy!
Jedzenie
Hobby
Książki
Sport
Ankiety
Dla Zakochanych
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
murderdoll
Wysłany: Pią 12:25, 04 Maj 2007
Temat postu:
mam to fang bang, kilka fajnych piosenek jest ale i tak wole starych Dollsów xD
soulfly
Wysłany: Czw 20:27, 03 Maj 2007
Temat postu: Wednesday 13
Recenzja płyty "Fang Bang" (osobiście NIGDY jej nie słyszałem).
"Środek imprezy... Alice Cooper wbija się plastikowymi zębami w szyję Danzinga, ten z kolei głaszcze w pijackim widzie Roba Zombie'go po torsie. W tle wałęsa się dopiero co wskrzeszony Łazarz, który robi striptiz przed chłopakami z Sex Pistols... Ogólnie rzecz biorąc, w takim właśnie klimacie utrzymane jest najnowsze dzieło Wednesday 13. Sprawcą tej płyty jest niejaki Joseph Poole, były wokalista Murderdolls, słynący ze swego "trupiego" poczucia humoru i uwielbienia do wszelkiej maści horrorów i dreszczowców. Trzeba jeszcze nadmienić, że jest to projekt praktycznie jednoosobowy - nie licząc utworu z R.A.M.O.N.E.S., wszystkie inne są autorstwa pana Wednesdaya. Całość zgrabnie przemielił Bob Marlette, który był producentem takich gigantów jak Black Sabbath, Alice Cooper czy Kiss - stąd też płyta każe się słuchać głośno. Nie łudźmy się, że obcujemy z dziełem epokowym - wszak nie to było zamiarem twórcy. Większość jest do siebie podobna tj. punkrockowy rytm, takie same gitary i głos wokalisty a la Alice Cooper (ciekawe dlaczego...). Teksty to nie tylko wałęsające się wilkołaki, kostnice i robactwo, ale i świetna zabawa słowem np. "Morgue Than Words" czy "Till Death Do Us Party". Krótko mówiąc - na sabbath party pozycja wyborna, zaś dla ortodoksyjnego fana Pink Floyd - zapewne lekka trauma.
3.8/5"
Robert Stencel - "Metal Hammer" 3/2007, storna 52.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin